Noc była gęsta, niemal namacalna. Cienie w Dworze zwykle były moimi sprzymierzeńcami, ale tej nocy drżały. Czułem to w kościach, w skórze, nawet magia wokół mnie stała się bardziej… czujna.
Siedziałem w swojej komnacie, a kawałek pergaminu z tajemniczym przekazem leżał przede mną jak relikwia. Słowa zapisane na nim były starsze niż większość języków, które znałem, ale ich znaczenie było jasne — ktoś lub coś wiedziało o mojej obecności. Ktoś, kto nie powinien mieć dostępu do Dworu.
[Misja Aktywna: Cień Światła] Cel: Zidentyfikuj źródło przekazu. Nagroda: Ukryta umiejętność | +1 do wszystkich statystyk związanych z percepcją
Zacząłem śledztwo od najoczywistszego miejsca — Biblioteki. Wiedziałem, że każdy wpis w księgach zostawia magiczny odcisk. Tropienie takich śladów wymagało wysokiego poziomu umiejętności „Czytania Strumienia", ale po tygodniach intensywnego treningu miałem już pewne doświadczenie.
Kiedy położyłem dłonie na kamiennym pulpicie i zamknąłem oczy, runy na pergaminie zareagowały. Ujrzałem wizję. Postać, zamgloną i otuloną światłem, stojącą pośród cieni. Nie należała do Rodu. Nie była jednym z nas.
— Obcy… — wyszeptałem.
System błysnął:
[Nowa Informacja: Zakłócenie energetyczne wykryte w sektorze Wschodniej Wieży]
Natychmiast udałem się w tamto miejsce. Wschodnia Wieża była częścią Dworu, która od wieków pozostawała zamknięta — zrujnowana podczas jednej z dawnych wojen magicznych. Ale nie była martwa.
Gdy przekroczyłem próg zrujnowanej sali medytacyjnej, świat wokół mnie zatrząsł się.
[Wydarzenie Losowe: Wrota Zaklętego Przestworu]
Ziemia rozstąpiła się, odsłaniając spiralne schody prowadzące w dół. Ściany pokryte były runami, których nawet „Czytanie Strumienia" nie mogło od razu rozszyfrować. Czułem, jak magia pracuje, pulsując w rytmie mojego serca.
Na końcu korytarza znalazłem komnatę. A w niej — istotę. Nie miała ciała w ludzkim tego słowa znaczeniu. Była to forma światła i cienia, pulsująca, zmieniająca kształt, nieustannie się przekształcająca.
Przemówiła bez ust:
— Dziecko Rodu… Zbyt wcześnie cię zauważyłem. Ale skoro już tu jesteś… wybierz.
[Wybór Ścieżki: Konfrontacja lub Zrozumienie]
1. Zaakceptuj propozycję kontaktu — ryzyko utraty kontroli nad magią, ale możliwe odkrycie ukrytej wiedzy.
2. Zaatakuj — ryzyko obrażeń, ale możliwość przejęcia magicznego rdzenia istoty.
Nie mogłem pozwolić sobie na ignorancję. Wybrałem Zrozumienie.
Usiadłem w pozycji medytacyjnej. Po chwili istota zaczęła wysyłać obrazy — wspomnienia z czasów przed stworzeniem Rodu. Światy równoległe. Inne istoty cienia. Stare Przymierza, które istniały zanim ktokolwiek wypowiedział słowo „czarodziej".
[Nowa Umiejętność Odblokowana: Wizja Pierwotna] Pozwala ujrzeć prawdę ukrytą za iluzją rzeczywistości.
Zrozumiałem. Cień, który znałem, był tylko jednym z aspektów. Istniały inne Rodziny Cienia — zapomniane, ukryte, a może... wymordowane.
Kiedy otworzyłem oczy, istota zniknęła, ale jej echo pozostało we mnie. Wiedziałem, że to był dopiero początek.
System wyświetlił wiadomość:
[Misja Cień Światła — Ukończona] Nagroda: +1 do wszystkich statystyk percepcji | Nowa Umiejętność: Wizja Pierwotna
Zacisnąłem pięści. W tej chwili zrozumiałem, że moja podróż nie jest tylko kultywacją siły. To wojna o wiedzę. O to, co zostało zapomniane.
A ja… będę tym, który to odkryje.